Tło

Tło

niedziela, 13 kwietnia 2014

Cholera, prowokują... 
W Perez Art Muzeum w Miami trwają prace wykończeniowe nowego gmachu. Idealne warunki do ekspozycji moich rzeźb. Jakbym sam je wymyślił i tworzył. Wokół głównego korpusu duża połać wiaty dachowej wspartej na kolumnadzie. Taki okryty, naturalny stelaż ekspozycyjny ze zróżnicowanymi tłami i perspektywami na morze, szklane tafle elewacji, zielone i nowocześnie zabudowane kwartały miasta. Taka przestrzeń to szansa oglądu balansujących z różnych perspektyw i w niecodziennym oświetleniu, a i ocienienu, bo i cienie tworzą się tam impresjonistycznie piękne i zróżnicowane. Warunki oglądania podbudowuje płaska posadzka na dwóch poziomach i duże najściowe schody, wprost kaskada. Do tego niesamowite upełnienie przestrzeni ekspozycyjnej stworzone przez zielone przerywniki wiszących kolumn ( jakby ktoś zrealizował fragment moich wiszących ogrodów proponowanych dla częstochowskich Alei na miejskim plenerze). Do tego drobne zawirowania podmuchów od morza, wprawiające rzeźby w permanentny ruch. Wystawa, jak surrealny kompleks zbudowany z ulotnych zjawisk rzeźbiarskich w uniesionym parku, oglądanym z kreciej perspektywy, nieco niższej od żabiej. Jeszcze szanse na poszerzenie ekspozycji o wabiki na szlakach najściowych,

Trzeba będzie zaproponować Im taką wystawę, może uda się wejść w profil Ich działań…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz